Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rock progresywny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rock progresywny. Pokaż wszystkie posty

King Crimson – In The Court Of The Crimson King. Wzorcowy przykład rocka symfonicznego? 3/3

 



2.03.2025


„In The Court Of The Crimson King” to nie tylko quasi orkiestrowe faktury, patos i celebra, nawiązania formalne do dziedzictwa muzyki klasycznej, zagłębianie się w świat przeszłości. Tym razem skupimy się na odmiennym obliczu Karmazynowego Króla. Bardziej dzikim i nowoczesnym. Pomogą nam w tym dwie kompozycje: „Moonchild” i „21st Century Schizoid Man”.

King Crimson – In The Court Of The Crimson King. Wzorcowy przykład rocka symfonicznego? 2/3


 

22.02.2025


Pierwsza część eseju była obszernym wstępem do problematyki. Tym razem przedstawię wzorcowe przykłady estetyki rocka symfonicznego. Na debiutanckim albumie Karmazynowego Króla w grę wchodzą „Epitaph” i  „The Court Of The Crimson King”. W trzeciej części poszukamy elementów, które wprowadzą dysonans poznawczy. W rezultacie tożsamość estetyczna szacownego klasyka nie będzie już tak oczywista.

King Crimson – In The Court Of The Crimson King. Wzorcowy przykład rocka symfonicznego? 1/3


 

12.02.2025


Zazwyczaj staram się unikać pisania recenzji klasycznych albumów. Choćby dlatego, że napisano już o nich prawie wszystko. Jeżeli po nie sięgam, zazwyczaj wybieram jakiś problemowy aspekt. Tak będzie też tym razem. W trzyczęściowym eseju pochylę się z uwagą nad specyfiką „symfonicznej” estetyki „In The Court Of The Crimson King”.

Rush - A Farewell To Kings (1977) - podróż druga


 

24.01.2025


Pierwsza część była mocno zbliżona do recenzji. Tym razem czas na bardziej ogólne rozważania na temat płyty. Nie zabraknie również kontrowersyjnego wątku politycznego. Przez pewien czas wydawało się, że może był wielce problematyczny w kontekście rozwoju kariery.

Rush - A Farewell To Kings (1977) - podróż pierwsza


 

13.01.2025

Wedle opinii niemałej części krytyków i słuchaczy lata 1977-1981 to czas artystycznej prosperity kanadyjskiego tria. W owym czasie jego twórczość w niejednym względzie była bliska konwencji rocka progresywnego. Zespół bynajmniej nie odcinał się od swoich hard rockowych korzeni. Muzyka w dalszym ciągu emanowała witalizmem, niesamowitą energią i pasją wykonania.

Scena Québec – TOP 50


 

11.12.2024


Stali czytelnicy zapewne zauważyli, że co kilka miesięcy wrzucam na blog swoje prywatne zestawienia ulubionych płyt. Czasami są to rankingi dotyczące danego rocznika, innym razem nurtu muzycznego.  Tym razem w grę wchodzi druga ewentualność z naciskiem na czynnik regionalny.

Pink Floyd - Atom Heart Mother. Przypadek flirtu z muzyką poważną 2/2


 

4.11.2024

Niektórzy słuchacze uwielbiają nagrania rockowych bandów z orkiestrami symfonicznymi. Inni podchodzą do tego typu praktyk z nieufnością, czasami reaguje wręcz alergicznie. „Atom Heart Mother” raczej nie pogodzi antagonistycznych obozów. 

Pink Floyd - Atom Heart Mother. Przypadek flirtu z muzyką „poważną” 1/2


 

26.10.2024


Nie da się ukryć, że tym razem podpadnę miłośnikom Pink Floyd. Przynajmniej części, bo przecież nie wszyscy uważają „Atom Heart Mother” za arcydzieło. Po latach warto spojrzeć na ten utwór z szerszej perspektywy i zastanowić się, czy koncept całości był dobrze przemyślany.

Grupo de Experimentación Sonora del ICAIC - Grupo de Experimentación Sonora del ICAIC (1975)

 


1.10.2024


Tym razem sięgam po bardzo mało znaną pozycję. Swoją drogą, ciekaw jestem, czy ktokolwiek z Was słyszał ten album. To jeszcze jedna perełka, czekająca na swoje odkrycie. A może tylko egzotyczna osobliwość? Najlepiej oceńcie sami.

Genesis - Duke (1980). Czas transformacji 3/3. Specjalny dodatek dla audiofilów


 

 7.09.2024

 

W swoich tekstach o muzyce skupiam się na kwestiach artystycznych. Tym razem coś dla audiofilów, szczególnie tych, których kręci analogowy świat dźwięku. Na przestrzeni lat  „Księcia” słyszałem na różnych nośnikach. W tym przypadku skupię się jednak na wydaniach winylowych. Z ciekawości zrobiłem również pomiary DR, czyli zakresu dynamiki.

Genesis - Duke (1980). Czas transformacji 2/3


 

1.09.2024

 

Jeszcze raz pochylmy się nad „Księciem”. Szukamy słabych i mocnych stron tego wydawnictwa, jednocześnie oddzielamy „stare” od „nowego”. Warto pokusić się również o ogólne wnioski - choćby z tego względu, że jest to jeden z tych albumów, które nie jest łatwo globalnie ocenić.

Genesis - Duke (1980). Czas transformacji 1/3


 

 26.08.2024

 

Na temat Genesis nie da się pisać krótko, dlatego bardzo obszerny tekst podzieliłem na trzy części. „Książę” to jeden z tych albumów, na którym smakowite kąski znajdą zarówno zwolennicy rocka progresywnego, jak i pop rocka. Rzecz jasna, w grę wchodzi również wariant negatywny. Muszę przyznać, że długo miałem z nim problem. Po wielu latach okres adaptacyjny dobiegł końca i wreszcie mogę powiedzieć, że udało nam się zaprzyjaźnić. No, może nie do końca...

Univeria Zekt – The Unnamables (1972)


 

 6.08.2024

 

Christian Vander zazwyczaj jest kojarzony z jednym zespołem. Jego działalność artystyczna nie ograniczała się jednak li tylko do Magmy. W tym kontekście warto wspomnieć choćby o takich projektach, jak: Fusion, Offering, Alien, Utopic Sporadic Orchestra. Dzisiaj przybliżę jeden z wczesnych - formację Univeria Zekt i jej jedyny album.

Soft Machine - Backwards (2002)


 

26.07.2024

 

Sukcesywnie będę powracał do nagrań koncertowych kanterberyjskiego bandu. Zaiste, jest z czego wybierać. Szczególnie jeśli chodzi o najbardziej chwalebny okres działalności orkiestry. Dynamika zmian była wówczas bardzo duża. Band stale zmieniał swoje oblicze, co doskonale słychać na niniejszym wydawnictwie.

Keith Emerson - kontrowersyjny gigant rocka progresywnego (2)


 

 30.06.2024

 

Tym razem czas na spojrzenie z drugiej strony barykady. Zważywszy na fakt, że w pierwszej części szkicu świadomie wybrałem opinie największych przeciwników artysty, różnice będą drastyczne. Polemika z apodyktycznymi i zjadliwymi opiniami Christgaua i Bangsa nie ma raczej sensu, ponieważ w ich tekstach zbyt dużo było zacietrzewienia. Lepiej odsunąć nieco na bok emocje, nie popadać w nadmierny subiektywizm i w większym stopniu oprzeć się na konkretach. Dlatego głównie skupię się na faktach.

Keith Emerson - kontrowersyjny gigant rocka progresywnego (1)


 

 20.06.2024

 

W dwóch szkicach przedstawię portret Keitha Emersona. Postaram się ukazać różne punkty widzenia. W krytycznym przedstawię  najczęściej podnoszone zarzuty. W części apologetycznej pojawi się szereg argumentów przemawiających na jego korzyść.

Gentle Giant w latach 1977-1980. Przyczyny artystycznego upadku


 

25.05.2024

 

Kryzys twórczy, który dopadł Gentle Giant w latach 1977-1980 był ewidentny. Trudno znaleźć osoby, które zachwycałyby się ich płytami nagranymi w tym okresie. Bynajmniej nie chodzi tylko o miłośników rocka progresywnego, ale praktycznie wszystkich rockfanów. W niniejszym tekście pokrótce postaram się zebrać i omówić najważniejsze przyczyny artystycznego upadku zespołu.

Tony Banks - Banks Vaults: The Albums 1979-1995 (2019)


 

 30.03.2024

 

Kilka dni temu klawiszowiec Genesis świętował swoje 74 urodziny. Pomyślałem sobie, że dobrze będzie w pigułce przypomnieć jego twórczość solową. Okazją ku temu może być wydany kilka lat temu box.

Jethro Tull - A Passion Play (1973)

 


30.11.2023


NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNE ALBUMY W HISTORII ROCKA PROGRESYWNEGO (3)

 

Wcześniej w tym cyklu pojawiły się już dwa obszerne teksty: Genesis - „The Lamb Lies Down On Broadway” i Yes - „Tales From Topographic Oceans”. Tym razem czas na orkiestrę Iana Andersona. W naszym kraju w latach 70. nie kruszono specjalne kopii o ten album. Trzeba jednak wziąć namiar na to, że w owym czasie nasz rynek muzyczny i medialny był, delikatnie rzecz ujmując, rachityczny. Namiastką tych sporów są polemiki po latach na forach muzycznych, choćby na „Muzycznych Dinozaurach”. Sam brałem w niej aktywny udział, bowiem uznałem, że należy stanąć w obronie Andersona i spółki. Niektóre zarzuty, które padają w kontekście tego albumu, są tak wydumane, że bez trudu można je obalić.

Genesis - odrzuty z sesji nagraniowych

 


28.102023


Słuchając nagrań grupy, które były odrzutami z sesji można dojść do przekonania, że niejednokrotnie selekcja nie była optymalna. Genesis był specyficznym zespołem. Każdy z muzyków był kompozytorem, dlatego często zdarzała się sytuacja, że artyści mieli nadmiar pomysłów. Stosowano wtedy zasadę demokratycznego głosowania. Utwory, które zdobyły najmniej głosów, były często wydawane na drugiej stronie singla lub na maxi singlu. W najgorszym razie trafiały do szuflady.