Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1976. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1976. Pokaż wszystkie posty

Shunzo Ohno - przegląd najciekawszych płyt

 



4.04.2025


Shunzo Ohno jest w naszym kraju praktycznie anonimowym artystą. Tymczasem w Kraju Kwitnącej Wiśni był znaczącą postacią na jazzowej scenie. W swoim dorobku ma blisko dwadzieścia autorskich albumów.

Polifonia średniowiecza 1/22


 

3.02.2025


PRELUDIUM

Ważną częścią mojego bloga jest segment poświęcony muzyce klasycznej. Piszę o niej w różnej formie. Horyzont czasowy jest bardzo rozległy - od chorału gregoriańskiego do muzyki współczesnej. Żadna epoka nie będzie pominięta, choć niektórym, z różnych względów, poświęcę mniej miejsca. W niemałym stopniu jest to związane z dużymi cyklami tematycznymi, które siłą rzeczy sprawią, że dany okres w dziejach kultury będzie bardziej wyeksponowany.

Królestwo analogowych syntezatorów 1971-1979


 

 11.03.2024

 

Tym razem postanowiłem odkopać dziesięć mało znanych płyt. Wszystkie możemy umieścić w pojemnej szufladzie tzw. progresywnej elektroniki. Elementem łączącym jest również czas - powstały w latach 70. Były to złote czasy analogowej elektroniki.

Gonda Sextet - Sámánének (1976)

 


31.03.2023


Ostatnimi czasy coraz trudniej jest mi trafić na coś szczególnie interesującego. Po latach muzycznych eksploracji zostają rzeczy drugorzędne, na domiar złego wtórne. Na szczęście raz na jakiś czas trafiają się pozycje godne uwagi. Tak jest właśnie w przypadku tego albumu.

Neil Ardley - Kaleidoscope Of Rainbows (1976)


 

18.12.2022

 

Dzisiaj dla odmiany proponuję coś bardziej niszowego z królestwa jazzowego. Ardley nie jest postacią „z pierwszych stron czasopism”, nawet tych o profilu jazzowym. Nie inaczej jest w przypadku tego wydawnictwa.