Gonda Sextet - Sámánének (1976)

 


31.03.2023


Ostatnimi czasy coraz trudniej jest mi trafić na coś szczególnie interesującego. Po latach muzycznych eksploracji zostają rzeczy drugorzędne, na domiar złego wtórne. Na szczęście raz na jakiś czas trafiają się pozycje godne uwagi. Tak jest właśnie w przypadku tego albumu.

Gonda Sextet to węgierska formacja, której przewodził János Gonda, grający na fortepianie i elektrycznym fortepianie. W studiu nagraniowym wsparli go: Tamás Berki (śpiew, gitara, instrumenty perkusyjne), Péter Kántor (saksofon sopranowy i altowy), Gábor Balázs (gitara basowa), Endre Sipos (trąbka), Károly Friedrich (puzon), Gyula Kovács (perkusja, instrumenty perkusyjne), István Dely (instrumenty perkusyjne), László Dely (instrumenty perkusyjne).  Lwią część kompozycji napisał lider tego projektu.  Warto zaznaczyć, że jego fortepian odgrywa w instrumentarium zespołu kluczową rolę. 

Wachlarz stylów i inspiracji jest na tym albumie dość rozległy. Dominuje idiom jazzowy, szczególnie spiritual jazz, poza tym słychać echa fusion i post-bopu w nowoczesnym wydaniu. Dopełnieniem całości jest bardziej eksperymentalna odmiana rocka progresywnego. Warto wspomnieć o afrykańskich polirytmiach i ludowych inspiracjach znad Balatonu. Niektóre fragmenty mogą przywodzić pewne skojarzenia z Magmą i sztuką wokalną Demetrio Stratosa – chodzi głównie o wokalizy Tamása Berkiego. Trudno mówić jednak o jakichś konkretnych zapożyczeniach. Trzeba przyznać, że Berki jest dość charakterystyczny, a jego swobodne, improwizowane partie wnoszą sporo kolorytu do tego wydawnictwa. Z kolei bardziej konwencjonalne, śpiewane po węgiersku, także mają swój urok.

Ciekawa i, co istotne, względnie świeża odmiana spiritualu na węgierską modłę. To jeszcze jeden nieznany i niedoceniony album, który warto poznać i promować. Jazzowa perełka znad Balatonu.


Ocena: 7/10

--------------------------------------------------------------------------------------

Gonda Sextet -  Sámánének (1976)

1. Sámánének ‒ Kamassz Sirám  6.26
2. Párbeszéd  5.24
3. Elcserélt Fejek  9.22
4. Afro-Cuban  11.58
5. Lavina  3.34
6. Profán Ünnep  7.33

Skład:

János Gonda - fortepian, elektryczny fortepian
Tamás Berki - śpiew, gitara, instrumenty perkusyjne
Péter Kántor - saksofon sopranowy i altowy
Gábor Balázs - gitara basowa
Endre Sipos - trąbka
Károly Friedrich - puzon
Gyula Kovács - perkusja, instrumenty perkusyjne
István Dely - instrumenty perkusyjne
László Dely - instrumenty perkusyjne


2 komentarze:

  1. Ja mam z kolei wrażenie, że jest tak dużo dobrej muzyki, że na pewno braknie życia, by wszystko przesłuchać 😄 Poza tym ciągle powstają nowe dzieła. Żaden obecny zespół/artysta nie wzbudza Twojego zainteresowania?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodziło mi o płyty z odległej przeszłości - dokładnie lata 60., 70. i 80. Po wielu latach eksploracji praktycznie wykarczowałem cały teren. Szkoda czasu, aby brnąć w to dalej i wyszukiwać jakieś drugo- i trzeciorzędne wynalazki z Chile, Peru lub Szwajcarii. Jeśli chodzi o płyty wydawane w XXI wieku, to zdecydowanie preferuję nowości ze świata szeroko pojętej muzyki poważnej. Na muzykę rozrywkową nie pozostaje już dużo czasu.

    OdpowiedzUsuń