Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fusion. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fusion. Pokaż wszystkie posty

Urszula Dudziak & Adam Makowicz – Newborn Light (1972)

 


22.03.2024


„Newborn Light” to jedna z pereł polskiego jazzu. Ranking na najlepszą polską płytę jazzową, zorganizowany niedawno przez „Muzycznych Dinozaurów”, pokazał dobitnie, że trzeba ją odkurzyć. Nie chodzi tylko o wartość materiału muzycznego. Zaskakiwać może fakt, że pomimo upływu wielu lat album ciągle nie ukazał się w wersji kompaktowej.

Sun Ra - Lanquidity - rysy na monolicie


 

 14.02.2024

 

Postanowiłem napisać kilka zdań na temat albumu, który bez wątpienia ma kultowy status. Tym razem nie będę jednak budował mu pomnika. Nie będzie to głos „z drugiej strony barykady”, bowiem czasami chętnie do niego wracam. Daleko mi jednak do zachwytu...

Kiyoshi Sugimoto - Babylonia Wind (1972)


 

31.12.2023

 

Jazz japoński w latach 70. to multum płyt i szerokie spektrum stylistyczne. Co istotne, niemała ich część prezentowała bardzo przyzwoity poziom. Nie brakowało autentycznych perełek, które nawet po latach mogą dostarczyć satysfakcji artystycznej koneserom gatunku.

Paul Bley & Scorpio – Paul Bley & Scorpio (1973)

 


15.12.2023


W latach 70. elektryfikację instrumentarium w jazzie kojarzymy zazwyczaj z fusion. Twórcy z kręgu free jazzu często byli nastawieni nader nieufnie do tego typu eksperymentów. Jednym z przedstawicieli „miękkiego” free, który chętnie poszerzał swoje brzmienia o dźwięki elektrycznych instrumentów był Paul Bley.

Paradox – Drifting Feather (1971)

 


22.11.2023


Tym razem odkurzam jedyny album warszawskiej grupy Paradox. Od jego wydania minęło już ponad pięćdziesiąt lat. Po raz kolejny postanowiłem sprawdzić, czy ładnie zestarzał się po latach. Muszę przyznać, że mam do niego ambiwalentny stosunek. Jeśli nie znacie, warto sięgnąć, aby samemu wyrobić sobie zdanie.

Weather Report - Live In Berlin 1971 (2023)

 


20.10.2023


Już za tydzień czeka nas premiera wyjątkowego wydawnictwa. Po wielu latach oficjalnie światło dzienne ujrzy legendarny koncert wczesnej inkarnacji Weather Report. Jako że niniejszy materiał znam już od dobrych kilkunastu lat, postanowiłem podzielić się swoją opinią już teraz.

Shorter i Zawinul a przełomowe „elektryczne” płyty Davisa nagrane w 1969 roku

 


4.10.2023


Wpływy, inspiracje, zapożyczenia - tego typu tematy bywają czasami kontrowersyjne. W przypadku Milesa Davisa i muzyków grających w jego zespole pod koniec lat 60., powyższy wątek nie jest bynajmniej taki prosty i jednoznaczny. Najbardziej prominentne formacje fusion z początku kolejnej dekady (Weather Report, Mahavishnu Orchestra, Return To Forever, Mwandishi) niewątpliwie inspirowały się dokonaniami Milesa, jednak każda miała własny pomysł na muzykę i dzięki swojej kreatywności potrafiła go twórczo realizować.

Soft Machine - Third. Przegląd wydań winylowych i kompaktowych - jakość brzmienia

 „Third” - okładka wydania BGO Records z 1993 roku.

 

 24.08.2023

 

Do „Third” przylgnęła łatka okaleczonego arcydzieła. Rzecz jasna chodzi o brzmienie, które jest po prostu denne. Najbardziej dobitnym przykładem jest koncertowa wersja „Facelift”, który brzmi jak dobry bootleg. Daleko mu do standardów realizacyjnych oficjalnego wydawnictwa. Nieco lepiej jest w przypadku nagrań studyjnych. Niejednokrotnie spotykałem się z opiniami ludzi, którzy byli zachwyceni poziomem artystycznym wydawnictwa, jednak sięgali po nie rzadko ze względu na odstraszającą jakość brzmienia.

Toshiyuki Miyama & His New Herd : Masahiko Sato - Yamataifu (1972)


 

 16.08.2023

 

Toshiyuki Miyama jest jazzowym klarnecistą, jednak najbardziej jest znany z tego, że na przestrzeni lat prowadził różne big bandy. Największe sukcesy artystyczne odnosił z New Herd, który powstał w 1958 roku. Miyama przez wiele lat stał na jego czele. Złoty okres twórczości big bandu przypadł na lata 70.

Nucleus & Ian Carr - Torrid Zone. The Vertigo Recordings 1970-1975 (2019)


 

16.07.2023

 

Dzisiaj z prędkością światła przemkniemy przez większość dyskografii Nucleus. Dla niektórych z Was być może będzie to zachęta, aby nieco głębiej wejść w muzyczny świat Iana Carra i jego orkiestry. Kilka lat temu Esoteric Recordings pokusił się o wydanie boxu, który obejmuje wszystkie albumy studyjne nagrane dla Vertigo. W sumie jest to osiem płyt wydanych w latach 1970-1975, plus solowe dokonanie Iana Carra („Belladonna).

Volker Kriegel – Inside: Missing Link (1972)

 


12.06.2023

Niemiecka scena muzyczna lat 70. kojarzy się wielu słuchaczom głównie z krautrockiem. Nie ma w tym nic dziwnego, wszak był to bardzo ważny nurt dla muzyki rockowej. Szczególnie z perspektywy lat widać to bardzo wyraziście. Sporo ciekawych rzeczy działo się również na tamtejszej scenie jazzowej. Dzisiaj przypomnę tylko jedną z postaci. Inne z pewnością pojawią się w przyszłości.

Toto Blanke - Spider's Dance (1975)

 


15.05.2023

 

Europejska scena fusion to bardzo ciekawe zjawisko, dlatego warto pochylić się nad jej dorobkiem. W latach 70. jazzowy rynek muzyczny został wręcz zalany płytami utrzymanymi w tej konwencji. Z wieloma czas nie obszedł się łaskawie. Na szczęście nie brakuje również wartościowych pozycji. Jedną z nich jest album, który pojawi się dzisiaj na blogu.

Bobby Hutcherson – Head On (1971)


 

 24.04.2023

 

Na swoich dwóch pierwszych albumach solowych Hutcherson w zręczny i wysublimowany sposób łączył jazzowy mainstream z awangardą, budował mosty między jazzem a muzyką współczesną. Na Dialogue" (1965) i Components (1966) eksperymenty z nowoczesnymi harmoniami oraz intrygujące eksploracje sonorystyczne mogą zachwycić nawet najbardziej wybrednych jazzfanów.  Świadectwem zniżki formy były – Happenings (1967), Stick-Up (1968) i Total Eclipse (1969) . Na tle wcześniejszych dokonań były nazbyt ugrzecznione i tradycyjne.

Fela Kuti - Expensive Shit (1975)


 

 4.04.2023

 

Tym razem coś z zupełnie innej beczki - muzyka z Czarnego Lądu. Głównym bohaterem będzie nigeryjski multiinstrumentalista Fela Kuti. To jeden z tych muzyków afrykańskich, który cieszy się sporą estymą nie tylko w swoim kręgu kulturowym, ale także w świecie Zachodu. No i dobrze, bo z pewnością na to zasługuje.

Gonda Sextet - Sámánének (1976)

 


31.03.2023


Ostatnimi czasy coraz trudniej jest mi trafić na coś szczególnie interesującego. Po latach muzycznych eksploracji zostają rzeczy drugorzędne, na domiar złego wtórne. Na szczęście raz na jakiś czas trafiają się pozycje godne uwagi. Tak jest właśnie w przypadku tego albumu.

Jerry Goodman & Jan Hammer - Like Children (1974)


 

6.01.2023

 

W 1973 roku rozpadła się oryginalna i, co tu dużo pisać, zdecydowania najlepsza inkarnacja Mahavishnu Orchestra. Z perspektywy czasu wiemy już, że była to również jedna z najdoskonalszych formacji w historii jazzu elektrycznego.

Neil Ardley - Kaleidoscope Of Rainbows (1976)


 

18.12.2022

 

Dzisiaj dla odmiany proponuję coś bardziej niszowego z królestwa jazzowego. Ardley nie jest postacią „z pierwszych stron czasopism”, nawet tych o profilu jazzowym. Nie inaczej jest w przypadku tego wydawnictwa.

Kiyoshi Sugimoto Quartet – Country Dream (1970)

 


13.11.2022

 

 JAZZ Z KRAJU KWITNĄCEJ WIŚNI (1)

 

Pod koniec lat 60. oraz w następnej dekadzie bardzo prężnie rozwijała się scena jazzowa w Japonii W owym czasie ukazało się na tamtejszym rynku mnóstwo płyt. Nie sposób porównać tego z naszym krajem.