Gonda Sextet - Sámánének (1976)

 


31.03.2023


Ostatnimi czasy coraz trudniej jest mi trafić na coś szczególnie interesującego. Po latach muzycznych eksploracji zostają rzeczy drugorzędne, na domiar złego wtórne. Na szczęście raz na jakiś czas trafiają się pozycje godne uwagi. Tak jest właśnie w przypadku tego albumu.

Eskaton - próba pomiaru wskaźnika „progresywności”


 

 27.03.2023

 

Zeuhl to jeden z tych nurtów rocka progresywnego, który stale polaryzuje opinie na swój temat. Jedni odsądzają go od czci i wiary, inni wynoszą na piedestał. Ot, typowy przykład walki „subiektywizmów”. Bardziej wiarygodna byłaby choć po części zobiektywizowana analiza poczynań bandów tego nurtu.

Franz Liszt - Bagatela bez tonacji


 

 23.03.2023

 

MODERNIZM - TWÓRCY, DZIEŁA, INNOWACJE (1890-1930) 6/100

Tym razem już po raz ostatni powracam do czasów, gdy królowała estetyka romantyzmu. Nowe koncepcje będzie kształtował przyjaciel i konkurent Chopina - Franciszek Liszt. W tym miejscu autorowi „Etiud transcendentalnych” należą się najwyższe słowa uznania. Kreatywność to jedna rzecz, jednak przede wszystkim warto zauważyć w jakim wieku nasz bohater nieustannie posuwał się do przodu.

Herbie Hancock - Empyrean Isles (1964)

 


19.03.2023


Herbie Hancock z pewnością pojawi się na tej stronie wiele razy. Czasami będę się nad nim rozpływał z zachwytu, innym razem ostro skrytykuję. Nie zabraknie także tonu bardziej umiarkowanego. Słynny pianista ma w swoim dorobku tak zróżnicowaną muzykę, że trudno wyobrazić sobie, aby do każdego przemawiały wszystkie albumy z jego dyskografii. Zaczniemy od niekwestionowanej klasyki „środkowego” jazzu.

Pink Floyd - fenomen zespołu i przyczyny sukcesu


 

15.03.2023

 

50 lat temu ukazał się jeden z najważniejszych albumów w historii rocka - „The Dark Side Of The Moon”. Rozpisywanie się o historii jego powstania oraz muzyce, która go wypełniła nie ma większego sensu. To jeden z tych albumów, o których napisano już niemal wszystko. Postanowiłem podejść do tematu nieco inaczej. Może to być dobry punkt startu do rozważań na temat fenomenu zespołu.

Genesis - The Lamb Lies Down On Broadway 3/3


 

 11.03.2023

 

W pierwszej połowie lat 70. media muzyczne często przeceniały rolę Petera Gabriela w Genesis. Doszło nawet do tego, że część dziennikarzy i postronnych słuchaczy sądziło, że autorem całego materiału był wokalista. Warto sprawdzić sobie w różnych źródłach, jak było naprawdę. Dla przykładu - na wydanym rok wcześniej „Selling England By The Pound” Gabriel był współautorem tylko jednego z trzech progresywnych klasyków - „Dancing With The Moonlit Knight”. „Firth Of Fifth” to głównie dzieło Banksa, choć nie można zapominać o współudziale Rutherforda. Podobnie było przypadku „The Cinema Show”. Niewielki udział miał w nim również Phil Collins. Biorąc pod uwagę całokształt, czyli lata 1967-1975, pod względem muzycznym Peter Gabriel nie wnosił aż tak wiele.

Richard Wagner - Tristan Und Isolde (Vorspiel)


 

7.03.2023

 

MODERNIZM - TWÓRCY, DZIEŁA, INNOWACJE (1890-1930) 5/100

Jesteśmy już w drugiej połowie XIX wieku. O ile wcześniej skupiłem się na przykładach z dziedziny muzyki fortepianowej, to teraz przyszedł czas na brzmienia orkiestrowe. Kiedy czyta się książki, artykuły, czy też jakiekolwiek inne teksty na temat ewolucji języka muzycznego w XIX wieku, to trudno nie trafić na słynne dzieło Wagnera.

Van der Graaf Generator - płyta, która nigdy nie powstała 2/2

 


3.03.2023


Z perspektywy czasu można postawić tezę, że zespół być może stracił szansę na to, aby wypłynąć na szersze wody. Jeśli kiedykolwiek miało się to ziścić, to właśnie w pierwszej połowie lat 70. Później bezpowrotnie minęła koniunktura na takie granie, poza tym muzycy nie byli już w apogeum swoich możliwości twórczych.