Yes - Tales From Topographic Oceans (1973) 1/2


 

 2.05.2023

 

KRYTYCZNA RECEPCJA PŁYTY

Tales From Topographic Oceans” nadal wzbudza kontrowersje. W tym roku świętować będziemy pięćdziesiątą rocznicę wydania. To dobry czas, aby spojrzeć na niego z szerszej perspektywy. W pierwszej części tekstu skupię się przede wszystkim na przedstawieniu krytycznych opinii na jego temat. Głównie z okresu, gdy ujrzał światło dzienne. W drugiej części przedstawię własne opinie i przemyślenia.

Modernizm - wielobarwna kraina dźwięków 2/2


 

 28.04.2023

 

MODERNIZM - TWÓRCY, DZIEŁA, INNOWACJE (1890-1930) 8/100

 W dzisiejszym wątku pojawi się dużo nazwisk i pojęć, być może dla niektórych z Was mało znanych. Nie trzeba się tym zrażać, ponieważ w kolejnych częściach stopniowo będziemy się im bliżej przyglądać. Już na konkretnych przykładach w twórczości danego kompozytora.

Bobby Hutcherson – Head On (1971)


 

 24.04.2023

 

Na swoich dwóch pierwszych albumach solowych Hutcherson w zręczny i wysublimowany sposób łączył jazzowy mainstream z awangardą, budował mosty między jazzem a muzyką współczesną. Na Dialogue" (1965) i Components (1966) eksperymenty z nowoczesnymi harmoniami oraz intrygujące eksploracje sonorystyczne mogą zachwycić nawet najbardziej wybrednych jazzfanów.  Świadectwem zniżki formy były – Happenings (1967), Stick-Up (1968) i Total Eclipse (1969) . Na tle wcześniejszych dokonań były nazbyt ugrzecznione i tradycyjne.

Matching Mole – Matching Mole (1972) 2/2


 

 20.04.2023

 

Debiut Matching Mole należy do najbardziej reprezentatywnych pozycji sceny Canterbury. W drugiej części tekstu bez reszty skupię się na muzycznej zawartości. Pojawią się zarówno elementy styczne z poprzednią formacją Wyatta, jak i świeże impulsy. Godne uwagi są szczególnie ożywcze tendencje, bowiem świadczą o tym, że lider Matching Mole nie tylko w pełni wyemancypował się od swoich byłych kolegów, ale także udało mu się stworzyć nową muzyczną jakość.

Matching Mole – Matching Mole (1972) 1/2


 

17.04.2023

 

Matching Mole poznałem w 1995 roku. To właśnie wtedy kolega nagrał mi na kasetę płytę i stwierdził z dużą pewnością w głosie - ten album na pewno przypadnie ci do gustu. No i miał rację! Muzyka zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Później długo szukałem jej w wersji kompaktowej, jednak nie było łatwo. Dorwałem ją dopiero we Wrocławiu. Na dworcu PKP był mały sklep płytowy. Prowadził go pasjonat muzyki lat 70. Pokazałem mu długą listę poszukiwanych płyt. Okazało się, że ma dojścia między innymi do tego albumu.