Niemen – Ode To Venus (1973)

 


6.12.2022


Jeszcze jedna próba podbicia rynku zachodniego przez czołową postać naszej sceny rockowej. Czesław Niemen podpisał kontrakt na nagranie kilku płyt dla CBS-u. Pierwsza z nich - „Strange Is This World” (1972) była udaną kontynuacją eksploracji zapoczątkowanych na „Niemen vol. 1” i „Niemen vol. 2”.

Tym razem, z różnych przyczyn, artyści postanowili zaproponować repertuar nieco bardziej przystępny. Dlatego w programie płyty znajdziemy aż osiem kompozycji. Bardziej rozbudowany jest tylko ponaddziewięciominutowy „From The First Major Discoveries” znany z „Niemen vol. 2”. To zresztą jedna z najmocniejszych pozycji w tym zestawie. Na drugim biegunie znajduje się zamykający album „Rock For Mack”, niestety mocno sztampowy, w którym nie pojawił się lider tego projektu.

Skład zespołu ponownie uległ uszczupleniu. Brakuje nie tylko Przybielskiego, ale także Nadolskiego. Ulotnił się niemal zupełnie duch awangardy, nieposkromionych eksperymentów z formą i brzmieniem. Na płytach wydanych w Polsce udało się wypracować ciekawą formułę rocka awangardowego, mocno skoligaconego z jazzem nowoczesnym. „Ode To Venus” jawi się jako pozycja bardziej konwencjonalna, już nie tak śmiała i bezkompromisowa. W dalszym ciągu daleko jej jednak do komercyjnych miazmatów. Oryginalne wersje utworów znanych z „Niemen vol.1” i „Niemen vol. 2” (np. „Marionetki”, „Com uczynił...”, „Z pierwszych ważniejszych odkryć”) były z pewnością ciekawsze, jednak i te zasługują na uwagę. Profil stylistyczny wypracowany na tym albumie jest nieco inny. W istocie jest to fuzja rocka progresywnego i jazz rocka z domieszką bardziej mainstreamowego rocka.

Lider projektu doskonale zdawał sobie sprawę, że „Ode To Venus” nie dorównuje nagraniom, które ukazały się na naszym rynku na dwóch płytach - „Niemen vol.1” i „Niemen vol. 2”. Muzycy mieli zbyt mało czasu na dopieszczenie kompozycji w studiu. Skład, który nagrał album, nie miał już takiego potencjału. Zabrakło kreatywnych muzyków jazzowych. W czasie sporów muzycznych Niemen nierzadko mógł liczyć na wsparcie „frakcji jazzowej”, która nie była zainteresowana graniem konwencjonalnego rocka progresywnego lub jazz-rocka. Na końcowy rezultat wpłyneły również zgniłe kompromisy. CBS nieustannie wywierał presję na Niemena, aby tworzył bardziej komunikatywną, wręcz przebojową muzykę. Włodarze wytwórni postrzegali go jako gwiazdę polskiej sceny muzyki popularnej, toteż liczyli, że uda się zmonetyzować jego działalność na rynku zachodnim.

Trio znane z SBB, czyli Skrzek-Apostolis-Piotrowski miało świadomość, że album ma swoje słabości. Udało im się jednak przemycić trochę własnych pomysłów. Najbardziej krytycznie oceniał go perkusista Jerzy Piotrowski, który w 1974 roku w jednym z wywiadów stwierdził wprost: Płyta „Ode To Venus”, której program zrobiliśmy w ciągu tygodnia to niewypał. Pojechaliśmy do RFN z programem nie przegranym i wszystkie dopracowania robiliśmy już w studiu. Oczywiście, nie wyszło tak, jakbyśmy chcieli. Zespoły zachodnie pracują nad programem płyty po kilka miesięcy. Mc Laughlin pracował rok, my tydzień. Wprawdzie nie jest to czołowa pozycja w dorobku naszego Mistrza, jednak i tak zasługuje na przychylny odbiór. Nie co dzień nagrywa się takie płyty, jak „Niemen vol. 2”. Wedle mojego przekonania, w latach 70. Grupa Niemen była najciekawszym zjawiskiem muzycznym na polskiej scenie rockowej, dlatego warto poznać wszystkie jej dokonania.

 

Ocena: 6,5/10

 

------------------------------------------------------------------------------------------

 

Niemen - Ode To Venus (1973)


1. Ode To Venus  06:37
2. Puppets  04:38
3. From The First Major Discoveries  09:33
4. What Have I Done  05:43
5. Fly Over The Fields Of Yellow Sunflowers  04:02
6. What A Beautiful Woman You Are  04:20
7. A Pilgrim  04:09
8. Rock For Mack  02:04


Skład:

Czesław Niemen – śpiew
Józef Skrzek – organy, elektryczny fortepian, bas, śpiew
Antymos Apostolis – gitara
Jerzy Piotrowski – perkusja

 

 

 

 


1 komentarz:

  1. A zauważyłeś że w jednym z utworów jest fragment który zostanie później wykorzystany w SBB na jednej z późniejszych płyt?

    OdpowiedzUsuń