Marion Brown - Afternoon Of A Georgia Faun (1971)

 

26.01.2023

 

W latach 60. Marion Brown był reprezentatywną postacią sceny free jazzowej. To właśnie wtedy nagrał swoje klasyczne albumy: „Marion Brown Quartet” (1966), „Why Not” (1968), „Three For Shepp (1968) i „Porto Novo”(1969). Wszystkie powinny zainteresować zwolenników jazzu grawitującego w stronę awangardy.

W latach 1967-1970 Brown mieszkał w Europie. W tym czasie miał sposobność w większym zakresie zetknąć się z kulturą europejską. Słychać to dobrze na „Afternoon Of A Georgia Faun”, bowiem muzyka, w porównaniu z jego „amerykańskimi” płytami, ewidentnie zmieniła swój charakter. Nagrania dla ESP i Impulse! były bardziej dynamiczne i ekspresyjne. Słychać było na nich echa twórczości Johna Coltrane’a, Archie Sheppa i innych gigantów free jazzu. Tym samym wyraziście wpisywały się w idiom free jazzu.

Brown stopniowo starał się indywidualizować swój przekaz muzyczny, czego najlepszą egzemplifikacją jest właśnie „Afternoon Of A Georgia Faun”. Nie można oczywiście zapominać o innych muzykach , ponieważ ich rola jest trudna do przecenienia. Na pokładzie, obok lidera tego projektu, zebrała się wyborna ekipa: Chick Corea (fortepian, instrumenty perkusyjne), Anthony Braxton (saksofony, klarnety, flet, instrumenty perkusyjne), Benny Maupin (saksofon, klarnet basowy, flet, instrumenty perkusyjne). Jeanne Lee (śpiew, instrumenty perkusyjne), Gayle Palmore (śpiew, fortepian, instrumenty perkusyjne), Jack Gregg (kontrabas, instrumenty perkusyjne), Billy Malone (perkusja), Andrew Cyrille, Larry Curtis, William Green (instrumenty perkusyjne).

Jakie impulsy, obok nowej konfiguracji personalnej, były najistotniejsze? Ciągle żywe były wpływy kultury afroamerykańskiej, podłoże socjo-polityczne w Stanach Zjednoczonych. W Europie nowym tchnieniem była fascynacja malarstwem impresjonistycznym i muzyką Erika Satiego. Saksofonista w dalszym ciągu chciał na większą skalę inkorporować elementy muzyki afrykańskiej. Na „Afternoon Of A Georgia Faun” przejawia się to choćby w predylekcji do tworzenia struktur polirytmicznych. Nie można również zapominać o tym, że płyta została nagrana dla ECM-u. Benny Maupin, który gościnnie zagrał u Browna, na swoim debiutanckim albumie „The Jewel In The Lotus” (1974), nagranym dla wytwórni Manfreda Eichera, również pokazał mocno odmienione oblicze.

Afternoon Of A Georgia Faun” przynosi 35 minut muzyki. Na każdej stronie płyty winylowej znalazła się tylko jedna, rozbudowana kompozycja. Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej oryginalnych albumów w dorobku saksofonisty. Skłaniam się nawet do opinii, że w tej dziedzinie to właśnie jemu należy się palma pierwszeństwa. Tym razem artyście udało się wykreować wielce osobliwy świat dźwięków. Najpełniejszym tego świadectwem jest wypełniająca pierwszą stronę płyty analogowej kompozycja tytułowa. Eteryczne pejzaże, intrygujące eksperymenty sonorystyczne, ekscentryczne wokalizy, do tego dość nietypowe instrumentarium. W rezultacie powstał osobliwy amalgamat dźwięków. Gdybym miał pokusić się o nadanie tej muzyce jakiejś etykietki, nazwałbym ją umownie impresjonistycznym free jazzem.

Drugą stronę płyty winylowej wypełnił w całości „Djinji’s Corner”. Tym razem muzyka jest już zdecydowanie bardziej ekspresyjna, choć nadal wyczuwalne jest silne skupienie na tkance brzmieniowej. Jest w tej muzyce coś z poszukiwań Circle, co bynajmniej nie dziwi, bo przecież w sesjach nagraniowych brało udział dwóch muzyków kwartetu (Corea, Braxton). Podobieństwa przejawiają się choćby w tym, że w „Djinji’s Corner” przenikają się wpływy free jazzu i „poważnej” awangardy. Feeria barw czasami jest wręcz zdumiewająca. Muzycy stawiają nacisk na kreowanie osobliwych pejzaży dźwiękowych, co udaje im się osiągnąć dzięki bogatej palecie artykulacyjnej oraz sporej kreatywności.

Jeśli lubicie wyszukiwać różne jazzowe dziwadełka, to „Afternoon Of A Georgia Faun” jest zdecydowanie dobrym pomysłem. W istocie jest to wzorcowy przykład awangardowego jazzu. Muzyka bezkompromisowa, nie wdzięcząca się do słuchacza, jednocześnie oferująca niebanalne doznania estetyczne. Szkoda, że w pierwszej połowie lat 70. artysta „zszedł na ziemię” i zaproponował nieco bardziej konwencjonalny materiał. Z tego okresu najlepiej wspominam „Sweet Earth Flying” (1974), na którym w ciekawy sposób połączył brzmienia „akustyczne” i „elektryczne”.

 

Ocena: 8,5/10

 

--------------------------------------------------------------------------------------

 

 Marion Brown - Afternoon Of A Georgia Faun (1971)

 

1. Afternoon Of A Georgia Faun  17:00
2. Djinji's Corner  18.04

Skład:
Marion Brown (saksofon altowy, surma, instrumenty perkusyjne), Chick Corea (fortepian, instrumenty perkusyjne), Anthony Braxton (saksofony, klarnety, flet, instrumenty perkusyjne), Benny Maupin (saksofon, klarnet basowy, flet, instrumenty perkusyjne). Jeanne Lee (śpiew, instrumenty perkusyjne), Gayle Palmore (śpiew, fortepian, instrumenty perkusyjne), Jack Gregg (kontrabas, instrumenty perkusyjne), Billy Malone (perkusja), Andrew Cyrille (instrumenty perkusyjne), Larry Curtis (instrumenty perkusyjne), William Green (instrumenty perkusyjne)

 

   
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz