4.06.2023
Na wstępie muszę przyznać, że Roy Harper jest jednym z moich ulubionych wykonawców folk rockowych. Najbardziej przemawiają do mnie jego płyty z lat 1967-1973. Debiutancki „The Sophisticated Beggar” (1966), jak dla mnie, jest zbyt ascetyczny. Od „Come Out Fighting Ghengis Smith” (1967) muzyka Harpera robi się coraz bardziej urozmaicona. Płyty z przełomu lat 60. i 70. można polecić nie tylko fanom folk rocka, ale także zwolennikom progresywnych klimatów.