Claude Debussy 4/6

 


26.10.2025


MODERNIZM - TWÓRCY, DZIEŁA, INNOWACJE (1890-1930) 28/100

CLAUDE DEBUSSY - CHILDRENS CORNER

Ciągle jesteśmy jeszcze w kręgu muzyki fortepianowej francuskiego Mistrza. Tym razem postanowiłem wyeksponować cykl utworów, które mogą być dobrą furtką do twórczości Debussy’ego. Często bywa tak, że zrażamy się do danego wykonawcy, ponieważ zaczynamy od niewłaściwych nagrań. Dlatego tak ważny jest pierwszy krok... 

Muszę przyznać, że Debussy jest jednym z moich ulubionych kompozytorów. Początki nie były jednak proste. Nie od razu udało się nam zaprzyjaźnić. Jego muzyka jest swoistym pomostem między bardziej tradycyjną muzyką klasyczną, która kończy się na neoromantyzmie, a różnymi nurtami kształtującymi się w XX wieku. Debussy śmiało odchodził od konwencjonalnych harmonii, eksperymentował ze skalą całotonową, wplatał do swojej muzyki elementy orientalne. Co istotne, czynił to z niezwykłą klasą, kunsztem i smakiem. Muzyka autora „La Mer” jest niezwykle wysublimowana, nawet jak na standardy tzw. muzyki poważnej. Często operuje na poziomie piano, pianissimo. Melodia w jego dojrzałej twórczości nierzadko rozpływa się, przybierając kształt wyrafinowanej gry barw.

Gdy przed laty zaczynałem słuchać muzyki klasycznej z grona impresjonistów bardziej przemawiała do mnie twórczość Ravela, który potrafił łączyć wysmakowaną subtelność ze zmysłem melodycznym. U Debussy’ego brakowało mi właśnie czynnika melodycznego, poza tym jego muzykę odbierałem jako zbyt rachityczną, pozbawioną wyrazistego waloru ekspresywnego. Z czasem go jednak doceniłem. Dzisiaj wiem, że moje zarzuty wobec jego muzyki wynikały z braku osłuchania. Twórczość Ravela jest prostsza w odbiorze, dlatego szybciej oddziałuje na słuchacza. Najbardziej cenię sobie utwory orkiestrowe i fortepianowe, aczkolwiek kameralistyka również jest intrygująca.

Zapewne wiele osób zaczynało od słynnego „Prélude à l'après-midi d'un faune” (1894), który obok „Clare de Lune”  jest najbardziej znanym utworem Debussy'ego. Jeśli ktoś z Was nie jest jeszcze dobrze obyty z tego typu muzyką, „Etiudy” nie są dobrym wyborem na rozpoczęcie znajomości z muzyką Debussy'ego. Nie inaczej jest w przypadku drugiej księgi preludiów. Świetnie sprawdzi się natomiast „Children's Corner” (1908). Niniejszy cykl francuski kompozytor dedykował swojej córce . „Children's Corner” to zbiór sześciu zróżnicowanych miniatur. Tytuły poszczególnych części nawiązują do zabawek córki kompozytora. W owym czasie muzyka Debussy'ego była już bardzo wyrafinowana. Kompozytor tworzył coraz bardziej wyszukane „poematy dźwiękowe” skrzące się różnymi barwami. Na ich tle „Dziecięcy zaułek” jest względnie prosty w odbiorze. Poszczególne miniatury ujmują intymną atmosferą, uwagę zwraca ogromna inwencja melodyczna.

Cykl Debussy'ego jest jednym z najszczęśliwszych przedsięwzięć w obrębie twórczości o charakterze pedagogicznym. W tym miejscu warto przywołać inne klasyczne pozycje - „Album dla młodzieży”, Roberta Schumanna i „Muzykę dziecięcą”, Sergiusza Prokofiewa. Claude-Emma w momencie ukończenia kompozycji miała zaledwie trzy lata, dlatego też nie mogła jeszcze zagrać żadnej z miniatur (w tym okresie dopiero zaczęła pobierać pierwsze lekcje). Niestety, nigdy nie przyszło jej w pełni docenić tych pięknych fortepianowych miniatur, ponieważ zmarła w wieku zaledwie 14 lat na błonicę. Jej ojciec odszedł z tego świata 16 miesięcy wcześniej.

  

Płyta godna uwagi związana z tematem:

Claude Debussy - Images 1 & 2; Children's Corner - Arturo Benedetti-Michelangeli (wersja winylowa - 1971, kompaktowa - 1986)

Reprezentatywny wybór muzyki fortepianowej Debussy’ego. Tak jak wspominałem, „Children’s Corner” dobrze nadaje się na początek znajomości. Nieco większe wymagania stawiają już dwie części „Images”, które są świetnym przykładem dojrzałego impresjonizmu. Muzyka francuskiego kompozytora jest bardzo specyficzna, dlatego niezwykle istotna jest jej właściwa interpretacja. Twórcy mocno siedzący w idiomie romantycznym mają spore problemy z bezkolizyjnym wejściem do tego świata dźwięków. Muzyka Debussy’ego jest silnie skoncentrowana na tkance brzmieniowej, dlatego niełatwo jest oddać jej złożoność i subtelność kolorystyczną. Czasami jest oniryczna, innym razem lekko zamglona. Pianista często z wyczuciem musi poruszać się po cichych i najcichszych poziomach dynamicznych. Jakby tego było mało, dochodzą jeszcze skomplikowane relacje agogiczne. Problemów interpretacyjnych jest co niemiara... Arturo Benedetti-Michelangeli jest jednym z nielicznych pianistów, którzy dzięki swojej wyśmienitej technice oraz ogromnej wrażliwości potrafią w pełni ukazać ogromny potencjał debussy’owskiej muzyki. Słyszałem już dużo różnych interpretacji muzyki francuskiego kompozytora, czasami wyśmienitych, jednak wciąż największe wrażenie robią na mnie nagrania Benedetti-Michelangelego. Nic tylko słuchać...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz