Ferrucio Busoni - na styku dwóch epok


 

 13.06.2024

 

 

MODERNIZM - TWÓRCY, DZIEŁA, INNOWACJE (1890-1930) 18/100

 

Drzewiej Busoni bardziej był kojarzony ze sztuką wykonawczą niż kompozytorską. Za życia cieszył się sławą wybitnego wirtuoza, był ceniony za kreatywne podejście do fortepianu. Uznanie zyskały jego interpretacje muzyki Jana Sebastiana Bacha. Kompozycje Busoniego przez wiele lat były zapomniane. Wprawdzie w latach 80. XX wieku mieliśmy do czynienia z lekkim ożywieniem zainteresowania jego dorobkiem artystycznym, jednak obecnie nie zanosi się na to, aby coś miało się radykalnie zmienić.

Z perspektywy czasu, patrząc na krajobraz muzyczny pierwszych trzech dziesięcioleci XX wieku, możemy wyodrębnić trzy zasadnicze postawy, czy też strategie artystyczne, w podejściu do przemian estetycznych. Pierwsza sprowadza się do kontynuacji szeroko pojętego romantyzmu. Jedni czynili to w mniej (pokaźne grono epigonów), inni w bardziej oryginalny sposób (np. Rachmaninow). Bardziej tradycyjnie nastawieni kompozytorzy nie byli zainteresowani dekompozycją systemu tonalnego czy też jego daleko posuniętą modyfikacją. Ich przeciwieństwem byli eksponenci opcji awangardowej, którzy, w mniejszym lub większym stopniu, kontestowali zastany stan rzeczy. Z czasem wyodrębniły się różne nurty. Dynamika zmian zaskoczyła wielu obserwatorów życia muzycznego. Dzisiaj wiemy już, że była to jedna z największych rewolucji w historii sztuki dźwięku. W owym czasie aktywnie działali również twórcy, których nijak nie możemy umieścić w szufladce z napisem „awangarda” lub „konserwatyzm”. Ich muzyka była przykładem tego, jak „stare” miesza się z „nowym”. W rezultacie powstały różne warianty odnowienia języka muzycznego.

Do ostatniej kategorii dobrze pasuje nasz dzisiejszy bohater. Ferruccio Busoni był nie tylko kompozytorem, ale także pianistą, dodajmy od razu – wybitnym. Na przełomie XIX i XX wieku był jednym z gigantów klawiatury. Nie dziwi zatem fakt, że skoncentrował się na pisaniu  muzyki fortepianowej. Przez wiele lat był przedstawicielem neoromantyzmu, zafascynowanym muzyką Franciszka Liszta. Z lisztowskich wpływów nie wyzwolił się nigdy. Chętnie odwoływał się również do dziedzictwa baroku (Bach!) i klasycyzmu. W drugim dziesięcioleciu XX wieku Busoni w większym stopniu otworzył się na nowe nurty muzyczne. W twórczy sposób łączył muzykę odległych epok z nowinkami moderny. Z dzisiejszej perspektywy nie będzie przesadą, jeśli umieścimy go w gronie prekursorów neoklasycyzmu. Warto podkreślić, że Busoni nigdy nie zabiegał o sławę i popularność, kierując się przekonaniem, że wszelka sztuka jest arystokratyczna. W tym względzie jego poglądy w niemałym stopniu są zbieżne z autorem „Verklärte Nacht”. Wszak to Arnold Schönberg zwykł mawiać: Jeśli sztuka, to nie dla wszystkich, jeśli zaś dla wszystkich - to nie jest to sztuka.

Toccata i Fantasia Contrappuntistica dobrze pokazują strategię artystyczną Busoniego. Dźwiękowy świat przeszłości bezkolizyjnie koegzystuje z nowoczesnymi rozwiązaniami fakturalnymi. Czy mamy tu do czynienia z muzyką progresywną czy też regresywną? Zwolennicy awangardy (np. Bogusław Schaeffer) często zwracali uwagę na różne relikty przeszłości, zgoła inaczej mogliby jednak podejść do tematu tradycjonaliści. Przypadek Busoniego jest dość daleki od jednoznaczności, dlatego lepiej nie operować prostymi schematami. Konserwatyzm czy nowoczesność?  Warto zauważyć, że między nimi jest jeszcze wiele etapów pośrednich.

 

 Płyta godna uwagi związana z tematem: 

 

 Ferruccio Busoni – Late Piano Music - Marc-André Hamelin (2013)

Jako że w niniejszych szkicach skupiam się na okresie modernizmu, doskonałym wyborem jest właśnie ten trzypłytowy zestaw późnych nagrań włoskiego pianisty i kompozytora. Wcześniej jego muzyka była jeszcze mocno związana z neoromantycznym paradygmatem. Dopiero w ciągu ostatnich kilkunastu lat życia tworzył kompozycje, które można umieścić w szufladzie z napisem modernizm. Nie wszyscy podzielają ten pogląd, by wspomnieć tylko Bogusława Schaeffera, który uważał, że mentalnie Busoni tkwił bardziej w poprzedniej epoce. Abstrahując od tych wątpliwości, skupmy się na muzyce. Znakomity kanadyjski pianista Marc-André Hamelin jest znany z tego, że lubi sięgać po repertuar z pierwszych dekad XX wieku. Na „Late Piano Music” znajdziemy niemal wszystkie utwory Busoniego z ostatniego etapu działalności. Niemal, bowiem bardzo brakuje mi w tym zestawie jego słynnej kompozycji „Fantasia Contrappuntistica”. Jeśli dla kogoś jest to odczuwalny brak, polecam całkiem niezłą wersję z płyty Johna Ogdona „ Fantasia Contrappuntistica; Fantasia nach J. S. Bach; Toccata” (1988).

 

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz