Manuel de Falla - wizytówka muzyki hiszpańskiej 2/2


 

 7.05.2024

 

MODERNIZM - TWÓRCY, DZIEŁA, INNOWACJE (1890-1930) 17/100

Twórcom znaczącym, wyrastającym zdecydowanie ponad przeciętność poświęcę więcej miejsca. Tak jest właśnie w przypadku najwybitniejszego kompozytora hiszpańskiego w XX wieku. W drugiej części skupię się przede wszystkim na jego dwóch najważniejszych kompozycjach.

Manuel de Falla jest jednym kompozytorów, którzy nie pozostawili po sobie wielu dzieł. Był krytyczny wobec swojej twórczości, długo cyzelował poszczególne kompozycje. W tym względzie przypominał Chopina. Z całą mocą ujawniło się to w okresie neoklasycznym. Nie dość, że tworzył mało, to jeszcze z trudem znajdziemy w nim dzieła naprawdę znaczące. Z pewnością należy do nich Koncert klawesynowy (1923-1926). Zachwycali się nim najwięksi. Maurice Ravel uważał, że jest „najdoskonalszym dokumentem współczesnej muzyki kameralnej”, wysoko cenił go również Igor Strawiński. Największe klejnoty w dorobku de Falli - „El Sombrero De Tres Picos” i  „El Amor Brujo” to wymowny przykład tego, że muzyka „poważna” XX wieku wcale nie musi być zakręcona i hermetyczna. Jeśli nie słyszeliście jeszcze tych utworów – serdecznie zachęcam!

 

El Amor Brujo (1915)

Hiszpański kompozytor czerpie pełnymi garściami nie tylko z muzyki andaluzyjskiej, ale także cygańskiej. Znawca twórczości autora „El Sombrero De Tres Picos”, Kurt Pahlen, uważa, że w istocie było to „wprowadzenie hiszpańskiej muzyki cygańskiej w sferę europejskiej muzyki artystycznej”. Dwudziestopięciominutowy utwór składa się z kilkunastu segmentów, które doskonale się uzupełniają. W rezultacie powstał błyskotliwy utwór, bogaty w nastroje, znakomicie zinstrumentowany. Imponować może szeroki gest melodyczny oraz bogactwo fakturalne. Warto dodać, że istnieje również fortepianowa wersja tego dzieła. Zdecydowanie warto poznać obydwie.

 

El Sombrero De Tres Picos (1919)

Manuel de Falla ponownie zanurza się w muzycznych klimatach jego rodzinnej Andaluzji. Obok pierwiastków hiszpańskich pojawiają się również nawiązania do muzyki Domenica Scarlattiego. De Falla niezwykle cenił tego włoskiego kompozytora. Dobrym przykładem twórczego wykorzystania muzyki ludowej jest Danza Final (Jota) – dynamiczny taniec aragoński. Zarówno „El Amor Brujo”, jak i „El Sombrero De Tres Picos” zasługują na to, aby nazwać je arcydziełami muzyki XX wieku. Wprawdzie obydwa powstały na potrzeby baletu, jednak funkcjonują również jako autonomiczne dzieła w salach koncertowych.

 

Płyta godna uwagi związana z tematem:

Manuel de Falla - El sombrero de tres picos; El amor brujo; Noches en los jardines de España - Philharmonia Orchestra - Orchestre de la Société des concerts du Conservatoire - Carlo Maria Giulini - Rafael Frühbeck de Burgos - Victoria de los Ángeles (1987)

 

Jazda obowiązkowa dla każdego miłośnika muzyki Manuela de Falli. Na początek ważna uwaga. Wprawdzie płyta ujrzała światło dzienne w 1987 roku, jednak nagrania zarejestrowano w latach 1957-1964. Jakość dźwięku jest wprawdzie dobra, jednak niejeden audiofil może pomstować, że brakuje mu różnych technicznych wodotrysków. W programie płyty tylko trzy utwory, ale za to jakie! Wybrano po prostu trzy najbardziej znane utwory kompozytora, które od dawna są jego wizytówką. Zarówno „El Amor Brujo”, jak i „El Sombrero De Tres Picos” brzmią czarownie. Można w pełni rozkoszować się pięknem tej muzyki. Bardzo dobrym wyborem może być również dwupłytowa składanka „The Essential Falla” (1999). Zbiór nagrań zarejestrowanych w latach 1962-1986. Świetni dyrygenci (Dutoit, Ansermet, Rattle, Frühbeck de Burgos) i orkiestry (m.in.  L'Orchestre De La Suisse Romande i L'Orchestre Symphonique De Montreal). Wartościowym dodatkiem jest znany koncert klawesynowy na pięć instrumentów.

 

       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz